Super Express chwali się tym, że jako pierwszy przedrukowuje fragmenty erotycznej powieści Ilony Felicjańskiej Wszystkie odcienie czerni. Książka, inspirowana bestsellerem Pięćdziesiąt twarzy Graya, jest reklamowana jako "thriller erotyczny". Jej premiera przewidziana jest na 23 stycznia.
Są sytuacje, które zostały zaczerpnięte z mojego życia, z życia moich znajomych, z życia biznesu, z życia socjal biznesu - wyjaśnia w tabloidzie modelka. To, co się dookoła mojej osoby działo, podsunęło mi taką myśl, że z naszym kraju głównie sensacja się sprzedaje. Seks się sprzedaje, sprzedają się afery, sprzedaje się wszystko, co być może jest naszym lustrem, co chcemy od siebie odsuwać. Więc wolimy oglądać kogoś innego i wytykać go palcami, mówiąc "jaki ty jesteś zły", żeby troszeczkę siebie wyłagodzić.
Próbki twórczości Felicjańskiej tabloid publikuje z zastrzeżeniem, że są gorszące.
Seks oralny z niedomytym mężczyzną, przemyślenia podczas niekontrolowanych orgazmów, wulgarny opis zajścia w ciążę - wylicza Super Express.
Autorka wyznaje, że nie jest w stanie zapanować nad swoimi orgazmami.
Mam niekontrolowany orgazm. Naprawdę niekontrolowany. Jęczę dobrą minutę, a teraz po prostu krzyczę i gówno mnie obchodzi, czy ktoś słyszy - pisze Felicjańska. Mam ochotę krzyczeć. Mam ochotę i to robię. Słyszysz, świecie, nic mnie nie obchodzi, co o mnie pomyślisz, spadaj, schowaj się. Mam taki orgazm, że muszę go wykrzyczeć i koniec.
Ilona dzieli się także refleksjami na temat seksu oralnego, z "niedomytym mężczyzną" w łazience:
Rozpinam mu spodnie, ściągam razem z majtkami. Nie ma wzwodu, ale jest lekko powiększony - opisuje fachowo. Zaczyna budzić się do życia. Biorę go do ust i błyskawicznie rośnie, twardnieje. (...) Pocieram go dłonią, obejmuję ustami, znów dłonią i myślę, że jest on dla mnie akurat, jakby wymarzony, idealny. Ani za duży ani za mały.
To, co niewątpliwie łączy bohaterkę powieści z autorką, jest pociąg do mocnych trunków i rodzicielstwo. Obie mają dwójkę dzieci.
Drugie dziecko płodzimy przez przypadek, w noc sylwestrową - zwierza się Ilona. Nie bardzo pamiętamy, jak to się stało i dlatego się stało. Jesteśmy kompletnie pijani. Trochę się śmiejemy, trochę pijemy wino, trochę się całujemy. Kilka drobnych pieszczot i Paweł już nabiera ochoty. Ślini się na mój widok, przebiera niespokojnie nogami. Cieszy mnie to. Moje ciało wciąż go pociąga, a samo też dojrzewa, uczy się dawania radości jemu i sobie.
Będzie bestseller?