Agencja nieruchomości Habitats oskarża Beatę Kawkę o to, że nie zapłaciła im prowizji za sprzedanie jej mieszkania w Piasecznie. Co skłoniło aktorkę do nieuczciwości?
Kilka tygodni temu za pośrednictwem mojej firmy Beata Kawka dokonała transakcji sprzedaży swojego mieszkania w podwarszawskim Piasecznie - mówi w rozmowie z nami prezes zarządu agencji. Pomimo wywiązania się przez naszą firmę ze wszystkich zobowiązań (potwierdzone to jest zawartymi umowami oraz podpisaną przez panią Kawkę fakturą) nie chce ona uregulować całości płatności za wykonaną usługę.
Według naszych procedur klient płaci połowę wynagrodzenia w momencie podpisania umowy przedwstępnej a drugą połowę w momencie zawarcia ostatecznego aktu notarialnego. Beata Kawka uchyla się przed zapłatą drugiej raty. Do samego końca trwania czynności związanych z transakcją potwierdziła gotowość do zapłaty, następnie poprosiła kilkakrotnie o przesunięcie terminu zapłaty, a w ostateczności oznajmiła telefonicznie, że nie zamierza uregulować należności. Twierdziła, że jest niezadowolona z poziomu obsługi. Nie wyrażała jednak swojego niezadowolenia w trakcie dokonywania transakcji sprzedaży.
Prezes agencji dodaje też, że jest w posiadaniu pełnego materiału dowodowego potwierdzającego to, co mówi i że aktorka na pewno przegra wytoczoną jej sprawę cywilną.
Jeśli to prawda, to zawiódł ją instynkt samozachowawczy. Przecież teraz media, w tym Pudelek, tylko czekają na takie sensacje.