40-letnia piosenkarka Toni Braxton otrzymała dwa miesiące temu przerażającą diagnozę. Okazało się, że ma raka piersi. Wtedy zdecydowała się na zatrzymanie tej informacji dla siebie i rozpoczęła leczenie. Lekarze uświadomili jej, że jest to początkowe i całkowicie wyleczalne stadium. Toni zdecydowała jednak, że nie odwołała swojego zaplanowanego występu w hotelu Flamingo w Las Vegas.
Z powodu rozpoczętej chemioterapii lekarze dwa razy w tygodniu podawali artystce napar z żelazem, ponieważ chemioterapia wywoływała u niej zmęczenie. Kuzynka piosenkarki mówi:
Toni jest dzielna. Na początku myślała o najgorszym, ale lekarze powiedzieli, że prognozy dla niej są znakomite. Wciąż ma momenty, gdy zaczyna się smucić i popłakiwać, ale to nie trwa długo.