Jak wiadomo, kariera Nataszy Urbańskiej od dawna nie układa się po jej myśli. Wszyscy wprawdzie chwalą jej liczne talenty, jednak mało kto decyduje się podjąć z nią dłuższą współpracę. Nie mówiąc już o słuchaniu jej piosenek. Prawdopodobnie winę za ten stan rzeczy ponosi mąż Nataszy, mający opinię trudnego. Już niejednokrotnie udało mu się udowodnić, że zaangażowanie Nataszy oznacza pozyskanie do projektu także i jego, w "pakiecie promocyjnym". A na to mało kto jest emocjonalnie gotowy.
Być może dlatego dopiero w wieku 36 lat Nataszy uda się wydać pierwszą płytę.
N*_am 36 lat i właśnie teraz wydaję pierwszą płytę*_ - potwierdza Urbańska w wywiadzie. Jestem troszkę szybsza od Tiny Turner, ona miała chyba 40 lat. Ważne jest, żeby się realizować i próbować.
Porównywanie się do Tiny Turner jest w wypadku Nataszy interesujące. Turner także przez lata pozostawała pod wpływem toksycznego męża. Ike Turner był sadystą, który kierował jej karierą i okrutnie się nad nią znęcał.