Małgorzata Rozenek z reguły nienajlepiej znosi plotki na swój temat. Jak potwierdzali jej znajomi, źle reagowała na dyskusje na temat swojego prawdziwego wieku i zatrudnianych przez nią pomocy domowych. Podobnie jest z doniesieniemi na temat romansu z "żonatym dziennikarzem", o którym doniósł tygodnik Rewia, dodając, że jest on "przystojny" i ma dwóch małych synów. W rozmowie z Faktem agentka prasowa celebrytki potwierdza, że rozważa ona skierowanie sprawy do sądu.
Konsultujemy podjęcie kroków prawnych - mówi rzeczniczka Rozenek.
Co ciekawe, w sprawie wypowiada się też... żona Piotra Kraśki (!). Dlaczego?
Rodzina się nie rozpadnie, bo nie ma powodu - oświadcza. Wszystko jest OK, a te plotki to jakaś paranoja.
O jakie plotki chodzi? Tygodnik Rewia nie pisał przecież nic o Kraśce. Nie mieliśmy pojęcia, że może chodzić o niego. Pasuje Wam do opisu?