Produkcja serialu wiązała duże nadzieje z powrotem bohaterki granej przez Annę Dereszowską. Scenarzyści wierzyli, że dzięki niej uda się ożywić fabułę. Niestety, nie wszyscy ucieszyli się w jej powrotu. Jak donosi Życie na gorąco szczególnie zaniepokoiła się jedna z aktorek, której mąż miał grać z Dereszowską w wielu scenach.
Zdaniem informatorów, nie owijając w bawełnę, zażądała od producentów, aby ją zwolnili. Zagroziła, że jeśli tego nie zrobią, jej mąż, grający w tasiemcu jedną z głównych ról, odejdzie z pracy. O kogo może chodzić?
Zapadła decyzja, że Anka powinna odejść - potwierdza w rozmowie z tabloidem osoba związana z produkcją.
Najwyraźniej aktorce, która domagała się jej odejścia, znana jest historia związków Dereszowskiej. Jak wiadomo, miewa ona słabość do partnerów z planu. Potrafi zrobić wrażenie na mężczyźnie również podczas spotkania w telewizyjnym studio.
Menedżerka aktorki oficjalnie zaprzecza tym informacjom. Twierdzi, że widzowie jeszcze długo będą oglądać Dereszowską w serialu. Jak jednak wyjaśnia tabloid, chodzi o nakręcone na zapas sceny, które nadal czekają na emisję. W kolejnych aktorka już nie zagra.