Najwyraźniej Borys Szyc należy do osób, które wolą mieć w zanadrzu jakąś alternatywę dla aktualnego związku, tak na wszelki wypadek. Wprawdzie aktor jest od roku oficjalnie związany z Zosią Ślotałą, która w międzyczasie stała się jego prywatną stylistką, dietetyczką, a także coraz częściej pełni obowiązku menedżerki, jednak nadal nie zerwał kontaktów ze swoją byłą dziewczyną.
Jak informuje Fakt, Zosia "przypadkiem" odkryła w telefonie komórkowym Szyca bogatą korespondencję SMS-ową z Kają Śródką, z którą rozstał się ponad rok temu. Jak twierdzą znajomi aktora, od czasu do czasu łapie go nostalgia i wtedy przypomina sobie o byłej dziewczynie, która nadal nie ułożyła sobie życia po tym, jak ją zostawił.
Ślotała nie zniosła tego dobrze.
Zrobiła dziką scenę - potwierdza informator tabloidu. Odsunęła Borysa od znajomych, którzy mają kontakt z Kają. Tak jakby miała obsesję na jej punkcie.
Cóż, być może to jedyne wyjście. Borys nigdy nie sprawiał wrażenia monogamisty.
Myślicie, że wytrzymają razem do końca roku?