Jeszcze długo nie będzie końca rewelacjom na temat prywatnego życia Britney Spears i Kevina Federline’a. Byli pracownicy piosenkarki znowu postanowili opowiedzieć o jej zachowaniu prasie i udowodnić, że Spears jest złą matką.
Jedna z byłych niań wyjawiła, że Brit pozwala swoim dzieciom pić… kawę! Piosenkarka nie zmienia im także brudnych pieluszek, czekając aż ktoś inny to za nią zrobi. Czasami to trwa godzinami.
Niania doniosła również, że chłopcy bardzo późno kładą się spać, bo Britney nie chce, by budzili się zbyt wcześnie. Jeśli zasną przed 23-cią, piosenkarka potrafi ich obudzić.
Okazuje się również, że Spears obwinia swoich synów za osobiste niepowodzenia. Kiedyś powiedziała im, że obydwaj są pomyłką (zobacz: "Byliście pomyłką!")
, teraz stwierdziła, że są dla niej "ciężarem" i powodem dla którego odszedł od niej ich ojciec.
Zachodnie źródła donoszą również, że sąd podejrzewa Britney o maltretowanie dzieci i wszczął w tej sprawie śledztwo. Rezultaty ujrzą światło dziennie podczas rozprawy.