Chce wykorzystać to, że Polsat zwolnił ostatnio Krystynę Mazurównę z Got to Dance. Tylko taniec. Nina Terentiew uznała, że jurorka jest już za stara do tego programu. W show zwolniło się także stanowisko prowadzącej. Jednak stacja podjęła już decyzję, że przypadnie ono tancerce Tańca z gwiazdami, Annie Głogowskiej.
Fotel czwartego jurora nadal jest nieobsadzony. Jak informuje Fakt, bardzo się nim zainteresował... były kochanek Dody, Błażej Szychowski. Widocznie uznał, że skoro Dwójka zaangażowała innego z jej byłych, Nergala w jury The Voice od Poland to niby czemu on sam także nie miałby zrobić kariery w telewizji. Czy w jego wypadku ten pomysł na karierę też się sprawdzi?
Doda sama ostatnio wspomniała, że Błażejowi zależy właśnie na tym. W tym wypadku samo parcie na szkło, może jednak nie wystarczyć. Jak donosi tabloid, choreograf będzie musiał się zmierzyć z Izą Miko, Maciejem Florkiem, zwycięzcą You Can Dance, oraz choreografami Anną Jujką i Filipem Czeszykiem, specjalizującymi się w hip-hopie.
Raczej nie zapowiada się też, by jego była dziewczyna życzyła mu w tej sprawie powodzenia. Myśli o nim pewnie to samo, co o Nergalu.
Szkoda, że światowy muzyk, jak sam się nazywa, nie ma ciekawszych historii do promowania swojej książki czy muzyki, tylko jak zwykle wszystko bazuje na mnie - powiedziała o nim niedawno. W życiu bym nie przypuszczała, że stanie się takim wychuchanym, wycackanym lanserem.
Zabawne, że każdy związek Dody kończy się dokładnie tak samo, a ona wciąż nie widzi w tym ani trochę swojej winy...
Trzymacie kciuki za Błażeja?