W czasie zeznań Joanna B. zapewniła, że na sprzedawaniu "modelek" zarobiła nie więcej niż 30 tysięcy złotych. Przepadku mienia w takiej wysokości od szefowej burdel-agencji domaga się więc prokuratura. Dodatkowo proponuje karę 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na 5 lat. To będzie już drugi wyrok w karierze córki Jana Borysewicza. W 2003 roku została zatrzymana za jazdę po pijanemu. Wtedy dostała pół roku, również w zawieszeniu na 3 lata.
Jak wykazało śledztwo, Joanna B. specjalizowała się w stręczycielstwie w środowisku polskiego show biznesu. To ona podsyłała dziewczyny muzykowi Tomaszowi L. i piłkarzowi Radosławowi M. Pośrednictwem zagranicznym zajmowała się Emilia P. To ona wysyłała "modelki" do francuskich i hiszpańskich kurortów, gdzie świadczyły one płatne usługi seksualne arabskim szejkom, a także, jak zeznała jedna z nich, rosyjskiemu miliarderowi, Romanowi Ambramowiczowi.
Jak informuje Super Express, za pośrednictwo Joanna B. i Emilia P. dostawały od 500 złotych za usługę na terenie Polski i 600 złotych za zagraniczną.
Dokładny cennik polskich "modelek" i celebrytek pokazaliśmy tu: Radosław M. i Tomasz L. PŁACILI ZA SEKS "MODELKOM"?! (ZOBACZ CENNIK!)