Victoria Beckham albo tak bardzo różni się od reszty gwiazd, albo jest po prostu szczera. Posh Spice przyznała ostatnio, że zwyczajnie nie lubi sportu:
Naprawdę nie lubię siłowni. Tak w zasadzie to jej nienawidzę - powiedziała Daily Mirror. Może chodzi o to, żeby się spocić, ale to zdecydowanie nie w moim stylu. Próbowałam też jazdy na rowerze, gdy byłam w Hiszpanii, ale mój tyłek jest chyba za mały, bo było to po prostu niewygodne.
Chcę być jednak w formie, więc próbuję różnych rzeczy. Ostatnio słyszałam na przykład o treningu pilates - siedzisz w pokoju, naciągasz mięśnie i oddychasz. Brzmi to o wiele bardziej cywilizowanie.
Dla syntetycznej Victorii spocenie się jest zapewne szczytem upodlenia. Nic dziwnego, że jej ciało traci na jędrności (zobacz: Victoria i jej zwiotczałe ciało)
.