Mogłoby się wydawać, że Małgorzata Rozenek wiedziała, w co się pakuje, gdy podpisywała kontrakt z TVN. Zwłaszcza, jako prawniczce z wykształcenia, powinny jej dać do myślenia zapisy dotyczące wykreowanego na potrzeby show życiorysu.
Rozwód z Jackiem Rozenkiem miał być cichy i "perfekcyjny", ale to się już raczej nie uda. Krążą też plotki o romansie celebrytki z żonatym dziennikarzem. Jeżeli się potwierdzą, też nie poprawią jej wizerunku.
Znajomi celebrytki przyznają w tabloidach, że nagła popularność ją przerosła i nie radzi sobie z tym zbyt dobrze. Oczywiście to nie znaczy, że zamierza zrezygnować z kariery i ogromnych pieniędzy, które zarabia w TVN. Widocznie uznała, że jakoś się przemęczy.
Małgosia ciężko pracuje na planie trzeciej serii programu - mówi jej znajomy w rozmowie z Faktem. Po pracy zajmuje się tylko dziećmi. A cała wrzawa wokół niej nie pomaga jej w zmaganiu się z codziennymi obowiązkami. Małgosia jest zestresowana sytuacją i nie rozumie, dlaczego jej osoba wywołuje aż tyle emocji. Przez to wszystko jest chyba jeszcze szczuplejsza niż do tej pory.
Najwyraźniej Rozenek wierzy, że takie branie na litość w końcu przyniesie skutek.
Jest wiele osób, którym nie podoba się, że Małgosia w krótkim czasie zaszła tak daleko - narzeka jej znajomy w tabloidzie.
Na pewno nie ma jej tego za złe jej mąż. To dzięki popularności żony udało mu się zdobyć pracę w Pytaniu na śniadanie. Zobacz: Rozenek dostał pracę w "Pytaniu na śniadanie"! (ZDJĘCIA).