Wiktoria Grycan od dawna zapowiadała, że chce zostać "modelką XXL". Ma już za sobą pierwsze doświadczenia przed obiektywami profesjonalnych fotografów. Pozowanie często ćwiczy też podczas imprez, na których pojawia się razem z mamą.
W najnowszym wywiadzie 17-latka zdradza, że nie zrezygnuje ze swoich marzeń podbicia świata mody. Opowiada także o strojach, które nosi. Jak zapewnia, wszystkie je projektuje Marta. Potem robią "burzę mózgów" ze stylistkami, by wyglądać tak perfekcyjnie, jak widzimy na zdjęciach.
Rzeczy, które noszę, projektuje tylko moja mama. Dodatki do tych ubrań pomagają mi dobierać stylistki Ewa Rubasińska i Magda Makarewicz. Zawsze siedzimy we cztery i robimy burzę mózgów. Bezgranicznie ufam we wszystkim mamie. Ona najlepiej wybierze dla mnie odpowiednie ubranie – wyznaje na łamach Faktu. W modzie inspiruję się najprostszymi rzeczami. Zobaczę na przykład jakiś obraz czy budynek. Na pewno wiążę swoją przyszłość z modą. Myślę, że w życiu każdej kobiety ważne jest, by zajmować się modą na co dzień.
Wiktoria zapewnia też, że nie przejmuje się krytyką, która spływa na jej rodzinę:
Na szczęście spotykam się też z dużą ilością pozytywnych komentarzy. Jeżeli ktoś mnie skrytykuje, czasem spojrzy innym okiem, ma inny gust, to jest to dla mnie bardzo dobre. Bo może faktycznie dojdę do wniosku, że jednak trzeba coś zmienić.
Co byście jej poradzili?