Najwyraźniej aktorka nadal nie może mu zapomnieć tego, że odmówił udzielenia wraz z nią wywiadu amerykańskiemu magazynowi. Bachleda-Curuś liczyła, że dzięki temu jej kariera ruszy wreszcie z miejsca. Niestety Farrell rozwiał jej złudzenia, oświadczając, by nie liczyła na taką pomoc z jego strony.
Kiedy w czasie minionych świąt przyleciał do Polski po synka, Alicja nawet się z nim nie spotkała. W zastępstwie wysłała rodziców. Ojciec Alicji był zmuszony odebrać dziecko od niedoszłego zięcia. Mama nawet się z nim nie przywitała, dając dość wyraźnie do zrozumienia, co o nim myśli.
Zdaniem znajomych Bachledów, relacje Alicji z Colinem są obecnie jeszcze gorsze niż tuż po rozstaniu.
Komunikują się głównie przez SMS-y - potwierdza w rozmowie z Faktem osoba z otoczenia rodziny. Jeśli Colin chce umówić termin spotkania z synem to nie dzwoni sam, tylko robi to za niego jego asystentka.
Podobno aktorka dla dobra synka, postanowiła schować dumę do kieszeni i zaproponowała Farrellowi, by wyjechali we trójkę na krótki urlop w Alpy, jednak Colin odmówił. Nie okazał także entuzjazmu, gdy jego była kochanka zaproponowała dla odmiany ciepłe kraje. Wygląda na to, że naprawdę już się nie lubią.