Ewa Minge wyznała w jednym z wywiadów, że w kontrakcie ze swoimi włoskimi partnerami miała zapis mówiący o tym, że nie może zmienić fryzury... Jak stwierdziła, "wizerunek jest najlepszym, co się jej przydarzyło". Rzeczywiście - rude loki zawsze były jej znakiem rozpoznawczym. Tym bardziej trudno zrozumieć uczesanie, które nosi od jakiegoś czasu.
Projektantka pojawiła się w Pytaniu na śniadanie z włosami zaczesanymi do góry, w brązowych spodniach, koszuli i... szelkach. Oczywiście rozumiemy chęć "przełamania" dotychczasowego wizerunku, ale czy to na pewno dobra droga?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.