Miley Cyrus wciąż stara się zmieniać wizerunek. Po tym, jak obcięła włosy i zaczęła niemal obsesyjnie zamieszczać w sieci prywatne zdjęcia, dziennikarze za oceanem martwili się, że będzie kolejną wśród gwiazdek Disneya, która zaliczy załamanie nerwowe. Na szczęście wciąż nieźle się trzyma... A przynajmniej tak wygląda.
Celebrytka, która skończy w tym roku 21 lat, nie przejmuje się już obecnością paparazzi. Wysiadając na lotnisku LAX w Los Angeles można było zauważyć brązowe plamy na jej czarnych legginsach, czym najwyraźniej się nie martwiła. Dobrała do nich niebieski sweter, ciężkie buty i czapkę.
Podoba Wam się jej "dorosły" styl?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.