Larry Rudolph, były menedżer Britney Spears, bardzo chciał trzymać się z daleka od wojny między piosenkarką a jej były mężem, Kevinem Federline, o przyznanie prawa do opieki nad ich dwójką synów. Jego starania jednak na nic się nie zdały - wczoraj rano dostał wezwanie do sądu.
Adwokat Kevina, Mark Vincent Kaplan, dostarczył mu stosowne dokumenty, gdy Rudolph pojawił się w salonie Sunset Tan w zachodnim Los Angeles.
Larry chciał być lojalny wobec Britney i starał się pozostać w ukryciu, gdyż obawiał się, że jego zeznania zaszkodzą piosenkarce.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.