Britney Spears najwyraźniej wzięła sobie do serca krytyczne oceny pierwszego singla z jej nowej płyty (posłuchaj: "Baby Boy")
. Postanowiła więc promować ją inną piosenką, dużo bardziej przebojową. Nie wiemy wprawdzie, czy to wystarczy do reanimacji jej kariery, ale piosenka nawet nam się podoba. "It's Britney bitch!"