Jak już pisaliśmy, bliscy Haliny Młynkovej, w tym oczywiście jej były mąż, nie są zachwyceni tempem, w jakim rozwija się jej związek z owdowiałym pół roku temu Bartoszem Prokopowiczem. Dwukrotnie żonaty operator filmowy ma opinie trudnego w relacjach międzyludzkich. Jego związek z chorą na raka założycielką fundacji Rak'n'Roll był raczej burzliwy. Między małżonkami dochodziło podobno do rękoczynów... Były nawet interwencje policji.
Co gorsza, Halina planuje poślubić swojego nowego chłopaka już latem tego roku. Zdaniem jej byłego męża, to zdecydowanie za szybko. Sojusznika zyskał w osobie Anny Młynkovej, mamy piosenkarki.
Mama Haliny jest przekonana, że to za wcześnie - potwierdza w rozmowie z Faktem osoba z otoczenia rodziny. Boi się, że córka będzie cierpieć, bo bardzo szybko zaangażowała się i całkiem straciła głowę dla Bartka.
Jak się okazuje, także otoczenie Prokopowicza nie jest zachwycone tempem, w jaki rozwija się ten związek.
Jego bliscy cieszą się, że pojawiła się u jego boku kobieta, ale też martwią się, jak dzieci zniosą nowy związek swojego taty.
Prokopowicz wychowuje córkę z pierwszego małżeństwa i osieroconego syna.