Jak już pisaliśmy, Polsat postanowił ostatecznie pożegnać się z kontrowersyjną jurorką Got to Dance, Krystyna Mazurówną, która zasłynęła w mediach jako "królowa aborcji". Jak poinformowała ją listownie i na łamach mediów Nina Terentiew, uznano, że jest za stara do takiego programu.
Na jej miejsce zatrudniono specjalistkę od hip hopu, Annę Jujkę. Jak informuje Super Express, jest ona o 4 tys tańsza niż jej poprzedniczka. Mazurówna zarabiała 9 tysięcy złotych za odcinek, Jujka zadowoliła się 5 tysiącami. Nadwyżkę podzielono między pozostałych jurorów. Najwięcej pieniędzy oczywiście przypadło osobie, która w ogóle ich nie potrzebuje. Joanna Liszowska, żona milionera, po kolejnej podwyżce będzie zarabiać aż... 16 tysięcy za odcinek. Po tysiąc dostali też Michał Malitowski, który będzie zarabiał teraz po 10 tysięcy oraz Alan Andersz (6 tysięcy za odcinek).
Dla prowadzących nic wprawdzie nie zostało, ale podobno nie zgłaszali oni pretensji. Maciej Dowbor i bez podwyżki dostaje za odcinek 10 tysięcy, a jego nowa współprowadząca Anna Głogowska tak się ucieszyła z nowej posady, że nie targowała się o stawkę. Ostatecznie stanęło na 5 tysiącach tygodniowo...
Dziwicie się, że tak ostro walczą o te posady?