Matka Tomasza Kammela nie jest podobno bez winy w nagłośnionym niedawno przez media sporze z synem, donosi Życie na Gorąco. Tabloid twierdzi, że na własne życzenie odcięła się od rodziny i wybrała towarzystwo psów i kotów, podobnie jak Violetta Villas.
Anna Kamel mieszka na wsi pod Jelenią Górą, bo tylko tam może zapewnić odpowiednie warunki dziesiątkom zwierzaków, które przygarnia. Swoje mieszkanie wynajmuje. Mimo emerytury nadal pracuje zawodowo, żeby móc opłacać karmę i opiekę medyczną dla zwierząt. Tygodnik zaznacza, że wielokrotnie proszono matkę Tomka o zajęcie się sobą i rodziną, ale ona zawsze odpowiadała, że nie chce nic zmieniać w swoim życiu.
Oczywiście, nie zawsze tak było. Kiedy Tomasz Kammel (jeszcze wtedy Kamel) był dzieckiem, jego ojciec, Christian (wtedy jeszcze Bronisław) zostawił rodzinę i wyjechał do Niemiec (wtedy jeszcze RFN). Anna pracowała od świtu do nocy, a Tomka wychowywała babcia, Paulina. Potem jednak ojciec wrócił i, według babci, skusił Tomka perspektywą lepszego życia. Na ten argument prezenter zawsze był podatny...
Tomasz nadal jest bardzo silnie związany z babcią. Życie na Gorąco pisze: Dla matki Tomasz też zrobiłby wszystko, ważne jednak, by popłynęło to z jego serca i nie stało się częścią planu ratowania jego medialnego wizerunku. Jedna z jego ciotek mówi wprost: ta sytuacja to test dla Tomasza. Czas wielkiej próby. Będzie musiał posłuchać albo taty, albo głosu serca.