Kasia Cichopek straciła kontrolę nad swoim życiem, donosi Fakt. Co się stało? Czyżby rzucił ją narzeczony, albo straciła rolę w serialu? Nie. Kasia po prostu nie daje sobie rady z jednoczesnym graniem w M jak miłość, załatwianiem formalności związanych z otwarciem szkoły tańca oraz zbieraniem materiałów do pracy magisterskiej. Okazuje się, że to odrobinę za dużo obowiązków naraz.
Chciałam się bronić w czerwcu, ale nie wiem, czy się wyrobię - martwi się aktorka. Będę robić ankiety wśród ludzi [do pracy dyplomowej – red.]. Ale zastanawiam się, czy tego tematu nie zawęzić, bo jest zbyt obszerny i trudny. – dodaje. Skarży się też na kłopoty z otwarciem szkoły tańca: Tyle niekończącej się papierkowej roboty. A do tego spotyka nas dużo ludzkiej nieżyczliwości.
Pracowita dziewczyna. Podziwiamy ją szczególnie za to, że stara się znaleźć czas na skończenie szkoły. Z tym jest zawsze najtrudniej w show-biznesie. Uwagę zwraca też przedsiębiorczość młodej aktorki. Przy obecnej fali popularności Tańca z gwiazdami, szkoła tańca prowadzona przez zwyciężczynię programu może okazać się świetnym interesem. Oby tylko moda na tańce potrwała jak najdłużej...
Przypomnijmy też naszą galerię Kasi: