Doda wyznała na swoim blogu, że jest wstrząśnięta tym, co wydarzyło się przedwczoraj w nocy w Łodzi. Dziękuje też swoim fanom za wsparcie:
Drodzy Fani (tym razem bez cudzysłowia)
! Dziękuję Wam za maile i smsy dotyczące mojego stanu po wypadku. Jako, że bardzo często koncertuję i czasem nocami musimy jechać, żeby zdążyć na kolejny występ, jestem o wiele bardziej narażona na tego typu sytuacje. Mimo, że za każdym razem nastawiam się psychicznie, że na kolejny koncert mogę nie dojechać, to jednak bardzo przeżyłam ostatni incydent. Mój szok jest tym większy, że kierowca, który spowodował wypadek zbiegł z miejsca zdarzenia. Apeluję więc do wszystkich kierowców jeżdżących TIRami (gdyż taka sytuacja jak moja zdarza się coraz częściej), aby wykazywali minimum zainteresowania ofiarom swojej głupoty i bezmyślności. Jeszcze raz dziękuję Fanom i znajomym za troskę i zainteresowanie. Czuję się dobrze i już w niedzielę widzimy się w Kampinosie koło Warszawy na cudownym koncercie. Zapraszam serdecznie wszystkich ze stolicy i okolic. Będzie czadowo! Niebawem również spotkamy się na jedynym w swoim rodzaju podpisywaniu moich płyt. Szczegóły niebawem na mojej stronie. GLEBA!