Występ córki byłego prezydenta, Oli Kwaśniewskiej, w programie rozrywkowym, od samego początku budził liczne kontrowersje. Sama Ola nie czuła się dobrze w roli tancerki i otwarcie mówiła, że nie podejrzewa, żeby dotrwała do drugiego odcinka. Stało się jednak inaczej. Odpadło kilka innych par, a Ola i Rafał Maserak zdobywali wcale nie najgorsze noty. Złośliwi mówią co prawda, że to główna zasługa przystojnego Maseraka, ale dzisiejszy wieczór chyba zamknie im usta.
Tango do piosenki z musicalu Upiór z opery w wykonaniu Kwaśniewskiej i Maseraka zdobył niezwykle wysokie noty. Para otrzymała dwie dziewiątki i dwie dziesiątki (po raz pierwszy przyznane w tej edycji). Wyżej w klasyfikacji jury uplasował się tylko Rafał Mroczek, który brawurowo zatańczył z Anetą Piotrowską walca do tematu ze Skrzypka na dachu. Jury doceniło szczególnie dodatkowe utrudnienie, jakie narzuciła sobie para – Aneta tańczyła z zawiązanymi oczami, zdając się całkowicie na Rafała.
Dodatkową atrakcją dzisiejszego odcinka był występ Eweliny Flinty, która zaśpiewała przebój z musicalu Hair – The Age of Aquarius.
Odpadła, jak przewidywano od kilku tygodni, Renata Dancewicz. Jej czacza zatańczona do przeboju Summer Nights nie zachwyciła.
Cóż, wygląda na to, że Robert Rozmus powinien martwić się nie tylko o Rafała Mroczka (Rozmus boi się Mroczka)
, ale też o Olę Kwaśniewską – może to ona zgarnie mu sprzed nosa Kryształową Kulę? Po dzisiejszym odcinku Rozmus spadł na czwarte miejsce – za Mroczkiem, Kwaśniewską i Jabłczyńską.