Wiadomo, że nic tak nie podkręca zainteresowania Tańcem z gwiazdami, jak plotki o rodzącym się na oczach telewidzów uczuciu między gwiazdą i tancerzem lub tancerką. W każdej dotychczasowej edycji próbowano albo romans uwypuklić albo wręcz zaaranżować, czasem nie bacząc na to, że wytypowane do niego osoby, są już w szczęśliwych związkach.
Tym razem padło na Mateusza Damięckiego i Ewę Szabatin, co wygląda o tyle prawdopodobnie, że obydwoje nie mają obecnie stałych partnerów. Ewa Szabatin rozstała się z narzeczonym, Colinem Jamesem, a Mateusz - z Katarzyną Łaską. Oboje leczą więc na parkiecie złamane serca.
Być może los nieprzypadkowo postawił ich na swojej drodze - wróży tygodnik Świat i Ludzie. Szczególnie, że są otwarci na nowe znajomości, nawet bardzo bliskie.
Mateusz to mężczyzna, z którym mogłabym być. Przystojny, inteligentny, ma wiele pasji - mówi tygodnikowi tancerka - Jeśli zrodzi się uczucie, nie będę stawiać oporu.
Czy to część promocji czy rzeczywiście coś z tego będzie, okaże się pewnie po zakończeniu programu.