18 lutego w katowickim sądzie rozpocznie się długo oczekiwany proces oskarżonej o zabójstwo małej Madzi Katarzyny Waśniewskiej. Znane są już dowody, które prokuratura przedstawi w sali rozpraw. Jej obrońca chce za to dowieść, że matka cierpiała na depresję poporodową.
Jak dowiedzieli się dziennikarze Super Expressu, sąd obawia się, że na pierwszej rozprawie może dojść do gorszących sytuacji. W obawie przed samosądem ze strony zebranych na sali rozpraw widzów, proces odbędzie się w sali przygotowanej specjalnie dla gangu Krakowiaka.
Sala, na której za nieco ponad dwa tygodnie pierwszy raz stanie Katarzyna Waśniewska, jest przestronna i specjalnie przerobiona. Przygotowana była na głośny proces gangu Krakowiaka – opisuje tabloid. Ma szereg zabezpieczeń, tak by mogli być na niej sądzenia szczególnie groźni przestępcy. Oskarżeni siedzą za specjalną szklaną ścianą, tak aby nie mieli bezpośredniego kontaktu ze świadkami i osobami obserwującymi proces.
Podczas pierwszej rozprawy sąd zadecyduje, czy proces będzie się odbywał za zamkniętymi drzwiami. Można się spodziewać, że skoro Waśniewska będzie siedzieć za kuloodporną szybą, to nie ma już takiej potrzeby. Poza tym i tak poznaliśmy już szczegóły oskarżenia i linii obrony.
Zobacz: "Dusiła dziecko przez 4 minuty!"
Myślicie, że dostanie wyrok w zawieszeniu?
