Nicole Kidman skończy w tym roku 46 lat. Jej twarz nadal pozbawiona jest zmarszczek. Od dawna wiadomo, że aktorka chętnie korzysta z usług chirurgów plastycznych oraz lekarzy medycyny estetycznej. Mówi się, że korzysta z botoksu, wypełniaczy policzków, ma implant w górnej wardze i silikony w piersiach. Jak można się było spodziewać, gwiazda wszystkiemu zaprzecza.
Nie przeszłam w życiu żadnej operacji – mówi w wywiadzie z włoską La Repubblica. Próbowałam botoksu, niestety, zrezygnowałam z niego, bo nie podobał mi się efekt. Teraz znowu mogę ruszać mięśniami twarzy.
Jestem całkowicie naturalna. Używam kremu z wysokim filtrem, nie palę i dbam o siebie. Mówię to z dumą. Każdy może zrobić ze sobą, co chce. Nie oceniam. Ja wierzę jednak w zdrowie fizyczne. Tak mnie wychowano. Nie mogę się opalać, bo mam jasną karnację. To był koszmar w dzieciństwie, dzisiaj ma to swoje zalety.
Zobaczcie zdjęcia Nicole z kilku imprez ze stycznia. Wierzycie w jej "całkowitą naturalność"?