Joanna Krupa poważnie przygotowała się do trzeciej edycji Top Model. Jak informuje Fakt, zaopatrzyła się w ubrania i dodatki warte około 40 tysięcy złotych, chociaż to oczywiście zaledwie niewielka część garderoby, którą planowała zaprezentować w programie. Resztę pożyczyła za darmo z zaprzyjaźnionych sklepów.
Krupie szczególnie zależało na tym, by dobrze wypaść w konfrontacji ze znienawidzoną Anją Rubik, która wyraźnie wbija Dżoanę w kompleksy, sugerując subtelnie, że nie ma ona pojęcia o świecie prawdziwej mody. Po cichu Krupa liczyła nawet na to, że Anja nie pokaże się na planie trzeciej edycji, jednak producenci rozwiali jej nadzieje, podpisując z Rubik nowy kontrakt.
Trudno się dziwić, że Krupa miała tremę. Jak donosi tabloid, zatrudniła stylistkę, której płaci tysiąc złotych dziennie. Alicję podkupiła Małgorzacie Sosze. Najwyraźniej, pochwały, którymi obsypywana jest niemal każda stylizacja aktorki, zrobiły wrażenie na Joannie i też by tak chciała. Jak oblicza gazeta, modelka spędziła ostatnio w Polsce aż 7 tygodni. Stylistka pracowała nad nią codziennie, co kosztowało Joannę około 50 tysięcy złotych.
Myślicie, że to wystarczy?