Jak już pisaliśmy, Katarzyna Figura ma już za sobą pierwsze starcie sądowe z Kaiem Schoenhalsem. 31 stycznia aktorka spotkała się z mężem na rozprawie o naruszenie posiadania. Jak ustalił Super Express, chodzi o dostęp do pokoju w willi aktorki na Saskiej Kępie, w której Schoenhals zostawił, jak twierdzi, swoje rzeczy osobiste.
Stertę gazet, stare kąpielówki i sweter - wymienia ironicznie znajoma Figury. Niestety Kasia bardzo to przeżywa.
Kai złożył jeszcze jeden pozew, tym razem o naruszenie dóbr osobistych, którego, jego zdaniem dopuściła się aktorka ujawniając w Vivie szokującą prawdę o ich małżeństwie. Pierwsza rozprawa została wyznaczona na 19 czerwca. No i oczywiście pozostaje jeszcze sama rozprawa rozwodowa, której termin został wyznaczony na 28 lutego. Według ostrożnych szacunków,
Figurę czeka przynajmniej pół roku w sądzie, z rozprawami średnio co miesiąc. A znając jej relacje z mężem, na tym się prawdopodobnie nie skończy. Rok procesowania się trzeba chyba uznać za absolutne minimum, a i tak są niewielkie szanse, że po tym czasie wszystko się ułoży.