Podczas wizyty w studiu Dzień Dobry TVN Bożena Dykiel na określenie skąpstwa stacji użyła słowa, które oburzyło prowadzącego rozmowę Bartosza Weglarczyka. Znany z wrażliwości na uczucia mniejszości narodowych dziennikarz, wyznał, że go "zatkało". Zobacz: Dykiel: "TVN POŻYDZIŁ i nie wydał naszego kalendarza!"
Oświadczenie w sprawie wypowiedzi aktorki wystosowało Forum Żydów Polskich, zaznaczając jednak, że mimo że zniesmaczone, to nie zamierza robić afery. Na korytarzach TVN plotkowano jednak, że za "żydzenie" Dykiel może wylecieć z serialu Na Wspólnej.
Dyrektor programowy stacji zapowiada jednak, że tym razem jej odpuści.
Przecież przeprosiła - mówi Edward Miszczak w rozmowie z Super Expressem. I co, mam zastrzelić starszą panią? To z pewnością nie jest jej osobista filozofia, tak jej się wyrwało. Przeprosiliśmy my, przeprosiła ona, konsekwencji raczej nie wyciągniemy.
Gdyby ją zwolniono, trudno byłoby wytłumaczyć, dlaczego nikt nawet nie przeprosił za wypowiedź Węglarczyka o "ukraińskich robotach do sprzątania". Celebryta śmiał się publicznie z pracujących w polskich domach Ukrainek, uznał to za dobry żart, a potem udawał, że nic się nie stało.