Mieszkańcy osiedla w podwarszawskim Piasecznie przeżywają ciężkie chwile. Po osiedlowych uliczkach od jakiegoś czasu biega szaleniec z atrapą broni i grozi nią ludziom... Twierdzi przy tym, że jest bezkarny, gdyż jest oficerem BOR-u i ochraniał prezydenta Kwaśniewskiego. Jak się okazuje, nie był funkcjonariuszem tych służb, a jedynie... trenerem fitness Oli Kwaśniewskiej. Najwyraźniej łączyły ich przyjacielskie relacje, gdyż Faktowi udało się dotrzeć do ich wspólnych zdjęć. Obecnie Piotr G. jest bezrobotny. Jego sąsiedzi zapewne długo będą wspominać minionego sylwestra.
Wieczorem zaczął dobijać się do drzwi sąsiadów - wspomina jeden z mieszkańców. Walił w nie kopniakami tak mocno, że było słychać na pół osiedla. Potem zaczął krzyczeć, że idzie po broń i wszystkich powystrzela**.**
Wezwana policja zatrzymała Piotra G, ale po postawieniu mu zarzutów puszczono go wolno.
Zostały mu przedstawione zarzuty dotyczące gróźb karalnych i niszczenia mienia, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności - potwierdza Mariusz Mroczek ze stołecznej policji.
Sąsiedzi jednak nadal nie czują się bezpieczni, bo wypuszczony z aresztu Piotr G. nie zmienił swojego postępowania. Nikt nie chce nam pomóc - skarżą się mieszkańcy. On spaceruje po osiedlu, a my boimy się wyjść z domu.
Miejmy nadzieję, że przynajmniej Ola już z nim nie biega.