Stuacja zapomnianej przyrodniej siostry Doroty Rabczewskiej okazuje się być naprawdę ciężka. Nigdy nie prosiła oczywiście o pomoc swojej bogatej siostry, ale ona nie dość, że publicznie odmówiła, to jeszcze wulagarnie ją poniżyła, przez co porzucona przez ojca 13-letnia Paulina płakała w święta...
Przeczytajcie, warto zapamiętać, jak okropnie ją potraktowała:
Okazuje się, że jest jeszcze gorzej, niż pisaliśmy. Dom, w którym dziewczynka mieszka z mamą, bratem i przygarniętym z ulicy kundelkiem, przeznaczony jest do rozbiórki. Dramat polega na tym, że rodzina nie ma się gdzie podziać. Mimo że matka Pauliny, była kochanka Pawła Rabczewskiego, ukończyła dodatkowe kursy zawodowe i brała udział w programie mającym na celu aktywizację bezrobotnych i ułatwienie im znalezienia pracy, nadal nie udało jej się znaleźć żadnego zatrudnienia. Matka Pauliny deklaruje, że podejmie się każdej pracy, by zapewnić byt rodzinie. Przyciśnięta biedą w zeszłym roku złożyła w sądzie pozew o ustalenie ojcostwa 13-letniej wówczas Pauliny.
Pomagają im obcy ludzie, ale i oni nie mają pomysłu, jak rozwiązać ich problemy - pisze tygodnik Rewia. Koledzy i koleżanki są bardzo przejęci cała sytuacją. Tak że nauczyciele niepokoją się, jak teraz da sobie radę ich uczennica, tym bardziej, że wiadomo, że przydałyby jej się dodatkowe korepetycje z matematyki.
Tymczasem Doda swoje 29. urodziny planuje świętować w polskiej dyskotece w Wiedniu. Oczywiście w towarzystwie kochającej rodziny: mamy, ojca, który skorzystał z "rozłożonych nóg", i przyrodniego brata Rafała.