Jacek Samojłowicz, skonfliktowany ostatnio mocno z Zulą Walkowiak z Top model, nie ma lekko również z Tomaszem Raczkiem. Producent Kac Wawa groził mu rok temu wielomilionowym procesem za to, że ostro skrytykował jego dzieło - najbardziej żenującą komedię roku. Po tej recenzji film zrobił spektakularną klapę i szybko zniknął z kin.
Teraz do kin wchodzi jego kolejny film, Tajemnica Westerplatte. Już z samego zwiastuna można się domyślić, że jego poziom nie będzie najwyższy. Co więcej, Kancelaria Premiera RP odmówiła objęcia filmu patronatem po tym, jak uznano, że film "nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną". To fikcja literacka, która w dodatku uderza w godność i honor polskich żołnierzy - oceniono.
Na filmie suchej nitki nie pozostawia także sam Raczek:
Ostrzeżenie dla kinomanów. W ubiegłym roku o tej porze był KAC WAWA, w tym - Tajemnica Westerplatte. Reżyser Paweł Chochlew chciał zrobić film odmitologizowujący legendę o bohaterskich obrońcach skrawka ziemi w Gdańsku, którzy musieli jako pierwsi zmierzyć się z impetem rozpoczynającej II wojnę światową III Rzeszy. Żeby jednak coś zmienić, poprawić, odkłamać, trzeba najpierw nauczyć się rzemiosła. Tymczasem Chochlew poprawił nam na ekranie historię walki o Westerplatte tak niewprawnie jak 81-letnia staruszka z Borja pod Saragossą, która niedawno postanowiła odświeżyć fresk przedstawiający Jezusa i zamieniła go w bohomaz.
Zaryzykujecie i pójdziecie do kina? Polecamy obejrzeć zwiastun: