hmmm ja się nie uśmiecham do starszych panf3w, ogf3lnie rzkdao się uśmiecham do kogokolwiek, piszesz z epickim rozmachem malując obraz siebie samego za lat kilkadziesiąt siedzącego na ławeczce i pożądliwie łypiącego na młode kształty może i tak będzie, może staniesz się jednym z tych szanownych tetrykf3w-erotomanf3w, ktf3rzy ślinią się widząc choćby zarys tyłka spod workowatych spodni, myślących o tym, że otacza ich aura dostojeństwa i nimbu, ktf3ry wedle ich mniemania zyskuje się naturalnie wraz z wiekiem może Ty nie czekając do wieku starczego, aż korzonki będę Ci doskwierać i nawet garść tabletek nie przyniesie upragnionego pięciominutowego ukojenia dla struchlałego ciała uśmiechniesz się dziś do zwykłej dziewczyny, nie za ładnej, nie za modnej, nawet takiej z brzuszkiem, ktf3ra już dawno nie patrzy w lustro, aby nie przeżyć kolejnego szoku? Wybacz, ale staruszkom okazujmy ciepło, a młodość niech się rządzi swymi prawami. Dodam jeszcze, że często piszesz, że nikt Cię nie zna, nie wie o Tobie, wiedzieć nie będzie, nie domyśli się, nawet w tej wizji tak zręcznie nakreślonej. Cf3ż nie sztuka, aby nikt Cię nie poznał, sztuką jest, aby ktoś znał Cię doskonale i mimo to cenił.