Alicja "ABC" Bachleda-Curuś została doceniona jako wschodząca gwiazda przez magazyn Teen Vogue. Ją i kilkunastu innych młodych aktorów i aktorek opisano jako "młode Hollywood" - osoby będące już tylko o włos od prawdziwej sławy i kariery.
To bardzo ważny moment. Od tej chwili można mówić już oficjalnie o tym, ża Alicja przegoniła Weronikę Rosati, której jak dotąd, mimo doskonałym znajomościom, nie udało się rozkręcić kariery za oceanem. Bardzo nas to cieszy. Nie dlatego, że jakoś szczególnie przepadamy za Curuś. Prywatnie Alicja jest podobno jeszcze mniej sympatyczna od Weroniki. Ale pomyślcie - która z nich lepiej zniosłaby wielką popularność i nie narobiła nam za oceanem wstydu?
Twarz Alicji Bachledy może wydawać się wam nieznana - pisze Teen Vogue - ale ta polska aktorka i piosenkarka zagrała swoją pierwszą rolę w "Liście Schindlera" Stevena Spielberga. Sceny z jej udziałem zostały wprawdzie wycięte, ale właśnie dzięki temu doświadczeniu pokochała aktorstwo. Dziś mieszkająca w Los Angeles aktorka jest popularna w swoim kraju i marzy o karierze w USA. Zagrała już w pierwszym ważnym dla siebie filmie - "Trade". W wieku 24 lat Alicja nie jest pewna, co będzie dalej, ale nie martwi się o przyszłość. "Staram się realizować moją pasję. Na pewno nie będę szła na żadne kompromisy" - zapewnia.