To duży sukces polskich twórców na tegorocznym Festiwalu w Berlinie. Dwa z trzech filmów startujących w konkursach prestiżowej imprezy otrzymały już ważne nagrody. Małgorzata Szumowska nagrodzona została statuetką Teddy za film W imię... przyznawaną najlepszej produkcji dotyczącej tematyki LGBT (Lesbian, Gay, Bisexual, Transgender). Katarzyna Rosłaniec z kolei otrzymała nagrodę Kryształowego Niedźwiedzia w sekcji Generation 14+ zaBejbi blues. Co ciekawe, film ten został zrealizowany pod opieką artystyczną Szumowskiej.
Konkursowe "W imię..." za pomocą imponująco mocnych obrazów i głęboko poruszającej, osobistej historii, pokazuje jak radzić sobie z przekonaniem, że homoseksualizmu i religii nie mozna pogodzić" - argumentuje kapituła konkursu o nagrodę Teddy. Natomiast wybór Bejbi Blues jury argumentowało następująco: Jego wyrazisty montaż i praca kamery oraz innowacyjna rezyseria dają tej opowieści świetne tempo. Film przedstawił nam silne i złożone postaci, których zachowania nie są jednoznaczne.
Przypomnijmy, że recenzje filmu Rosłaniec w Polsce nie były tak przychylne...
To jeszcze nie koniec szans polskich filmów na nagrody. W kuluarach festiwalu mówi się, że jednym z faworytów do nagrody w konkursie głównym za najlepszą rolę męską jest Andrzej Chyra, który w filmie Szumowskiej wcielił się w główną rolę.
Oglądaliście Bejbi Blues? Zasługuje na nagrody? Przypomnijmy rozmowę z reżyserką oraz zwiastun: