Amy Winehouse walczy z nałogiem. Wycieńczona uzależnieniem od narkotyków artystka musi jak najszybciej wrócić do formy, aby móc kontynuować występy. W związku z tym postanowiła codziennie jadać w fast-foodach, ma to jej pomóc w odzyskaniu prawidłowej wagi. Jak na frazie nowa dieta działa - piosenkarka przytyła już ponad sześć kilo! Codziennie stołuje się w McDonaldzie, je także bardzo kaloryczne karaibskie potrawy: słodkie ziemniaki, banany i smażonego kurczaka.
Amy zasiadła do stołu w świetnym nastroju i zamówiła największą porcję potrawki z kurczaka. Wyczyściła talerz w dwie minuty - wspomina jeden z kelnerów londyńskiej restauracji serwującej karaibskie specjały. Wyglądała kwitnąco. Wyraźnie widać, że znów przybiera na wadze.
Londyńska prasa pochwala postępowanie piosenkarki: Amy nie jest głupia i wie, że musi przytyć.
Winehouse faktycznie musi zadbać o siebie. Nowa dieta bez wątpienia pozwoli odzyskać krągłości, ale żaden dietetyk nie uzna jej za dobry wybór.