Związek Rihanny i Chrisa Browna nadal jest mocno skomplikowany. Mimo że piosenkarka wymusiła na bijącym ją chłopaku porzucenie dotychczasowej kochanki i zaprezentowanie się światu na Grammy, wiele wskazuje na to, że mają wiele problemów. Brownowi nie odpowiada ponoć, że RiRi chce mieć go na wyłączność i nie pozwala mu na przelotne romanse. Taka postawa faceta, który cztery lata temu brutalnie ją pobił i groził jej śmiercią, chyba nie powinna zaskakiwać. 25-letnia gwiazda najwyraźniej nadal wierzy, że jej ukochany się "zmieni".
Wygląda na to, że Walentynki Rihanna również spędziła sama. Paparazzi przyłapali ją, kiedy wychodziła z klubu Block w Los Angeles. Świadkowie imprezy opisują, że piosenkarka bawiła się w towarzystwie przyjaciół, wśród których nie było jednak Browna. Następnego dnia, również samotnie, poleciała do Wielkiej Brytanii.
Zobaczcie, jak prezentowała się na imprezie i na lotnisku. Wygląda na równie szczęśliwą, co zaledwie kilka dni temu, na rozdaniu Grammy? Przypomnijmy: Rihanna i Brown w 4. ROCZNICĘ POBICIA! (ZDJĘCIA)