W Walentynki doszło do tragicznego zdarzenia, które początkowo uważano za wypadek. Obecnie prokuratura oskarża Oscara Pistoriusa o morderstwo. Przypominamy, że niepełnosprawny sportowiec strzelił kilkakrotnie do swojej dziewczyny, gdyż, jak twierdzi, myślał, że to włamywacz. Reeva Steenkamp zmarła na miejscu od obrażeń głowy. Zobacz: Oscar Pistorius ZASTRZELIŁ SWOJĄ DZIEWCZYNĘ!
Podczas, gdy w mediach pojawiają się sprzeczne doniesienia na temat agresywnego zachowania sportowca telewizja w RPA wyemitowała show, w którym zmarła modelka wzięła udział tuż przed tragiczną śmiercią. Rzecznik stacji utrzymuje, że emisję uzgodnili wcześniej z rodziną modelki. Ponoć puszczając program "chcieli uczcić jej pamięć". Zupełnie innego zdania jest rodzina, która ogłosiła, że nikt z nimi nie konsultował emisji show.
Reeva była dumna z udziału w tym programie. Poza tym chciała bardzo, byśmy to obejrzeli. Gdy po raz ostatni z nią rozmawiałam, prosiła mnie, bym tego nie przegapiła. Nie mieliśmy też nic przeciwko emisji tego materiału – cytuje wypowiedz kuzynki modelki TVN24.
Pistorius spędził w areszcie drugą noc. Media informują o "ciężkim stanie psychicznym" biegacza, który jest pod ciągłą obserwacją. Członkowie rodziny oskarżonego o morderstwo gwiazdora sportu twierdzą, że "Oscar nie może poradzić sobie z tą tragedią".