Już za tydzień odbędzie się najbardziej wyczekiwana i najważniejsza ceremonia w całym show biznesie. Podczas wielkiej gali Oscarów okaże się, kto może się uważać za największego wygranego roku w światowym show biznesie. Podczas uroczystości wystąpi między innymi Adele, która od urodzenia synka unikała publicznych wystąpień.
Świeżo upieczona mama bardzo stresuje się swoim oscarowym show i zaczęła nawet chodzić na specjalną terapię, która ma jej pomóc pokonać tremę.
Adele cierpi na straszną tremę sceniczną, odkąd skończyła 16 lat, ale teraz jest jeszcze gorzej niż kiedyś. Wie, że wszystkie oczy będą skierowane tylko na nią i to ją paraliżuje, ponieważ od prawie roku nie występowała na scenie – mówi informator magazynu People.
Stwierdziła, że potrzebuje pomocy, żeby oswoić nasilający się lęk. Pierwszą osobą, która powiedziała Adele o terapii oddechowej była Ayda. Terapia ta bardzo pomogła Robbiemu Williamsowi, który również miał obawy przed występowaniem na scenie po kilkuletniej przerwie.
Podczas gali Adele wykona kawałek Skyfall z filmu o Bondzie. Czy powinna się aż tak stresować? W Polsce jej występ na pewno się spodoba. Nie wypadnie raczej gorzej niż Tatiana Okupnik i Michał Szpak.