Gwiazdy pokroju Brada Pitta i Angeliny Jolie nieczęsto słyszą słowo "nie". Najsłynniejsza para świata ma dość pieniędzy, by kupić wszystko, czego zapragnie. Brad przywykł do tego, że popularność załatwia wszelkie problemy. Tym razem jednak poniósł klęskę.
Pitt chciał kupić nowy dom dla swojej rodziny. Od dawna podobała mu się przepiękna hollywoodzka posiadłość, ogromna rezydencja utrzymana w hiszpańskim stylu neokolonialnym. We wspaniałym budynku mieszkało niegdyś małżeństwo znanych hiostoryków: Will i Ariel Durant. Wymarzone miejsce dla rodziny Brada. Tyle tylko, że dom nie jest na sprzedaż.
Aktor w ogóle się tym nie przejął. Jak zwykle był przekonany, że dzięki popularności i pieniądzom zdobędzie to, czego chce. Zaoferował za dom 8 milionów dolarów! Źródła donoszą, że właściciel posiadłości nie tylko odrzucił tę propozycję, ale zaśmiał się Bradowi w twarz.
Aby pocieszyć się po tej porażce, Pitt zajął się przebudową swojej dotychczasowej rezydencji. Planuje zamienić swój dom w architektoniczny cud, a jednocześnie chce, żeby stał się bardziej przyjazny dla jego czwórki dzieci.
Brad Pitt potrzebuje dobrego agenta nieruchomości. To nie pierwszy raz, gdy aktor zdaje się zbytnio polegać na swojej sławie i pieniądzach - we Francji chciał zakupić pewną posiadłość, jednak właściciel nie był zachwycony tą propozycją (zobacz: "Brad Pitt myśli, że jest Bogiem!")
.