Tegorocznym zwycięzcą konkursu Viva Najpiękniejsi w kategorii męskiej został Krystian Wieczorek. Aktor serialowy przyjął to wyróżnienie z dumą i z powagą pozował do zdjęć z Małgorzatą Kożuchowską. "Viva-najpiękniejszy" postanowił ogłosić jednak w dzisiejszym Fakcie, że do tego wszystkiego jest skromny:
Absolutnie się taki nie czuję. Chciałabym za to wierzyć, że mam piękne wnętrze. Mówienie o tym, że jestem atrakcyjny, zawstydza mnie - zapewnia aktor, który przyjął na scenie statuetkę Vivy. Chyba nawet mówiąc o tym się rumienię. Ale znowu skłamałbym mówiąc, że nie jest mi miło, gdy kobieta zwraca na mnie uwagę.
Zarumieniony celebryta wyznaje też z tej okazji, że dba o swoje ciało. Uważa, że to swój służbowy obowiązek:
Moje ciało jest jednym z moich narzędzi pracy, to raz - tłumaczy w tabloidzie. Poza tym sport i wysiłek fizyczny pomagają mi odstresować się i wyrzucić z siebie złe emocje. Chciałbym jednak, żeby ludzie widzieli we mnie przede wszystkim dobrego człowieka.
Pięknego, dobrego i skromnego człowieka.