Jak pisaliśmy, kontakty między Kaiem Schoenhalsem i Katarzyną Figurą są ostatnio coraz intensywniejsze. Zadbał o to mąż aktorki, składając przeciwko niej aż dwa pozwy: o naruszenie posiadania oraz dóbr osobistych. W sądzie jest też oczywiście trzeci pozew, rozwodowy, złożony przez aktorkę. Jak to wszystko policzyć, wychodzi, że skłóceni małżonkowie będą musieli spotykać się w sądzie średnio co miesiąc.
Zdaniem znajomych aktorki, Schoenhals nie tylko nie bierze pod uwagę polubownego rozwiązania ich małżeństwa lecz także jest gotów uczynic wszystko, by utrudnić żonie uzyskanie rozwodu. Jak sie okazuje, ma w tym wzgledzie sporo możliwości.
Kai założył sprawę o posiadanie mienia, więc według prawa, jeśli jego rzeczy nadal są w domu Kasi, to on może ciągle użytkować ten pokój. Może w nim nawet zamieszkać - mówi w rozmowie z tabloidem znajomy aktorki.
Jak już pisaliśmy, tocząca sie w sądzie sprawa o posiadanie skutecznie uniemożliwiła aktorce wystawienie domu na sprzedaż. Pozyskane w ten sposób pieniądze chciała przeznaczyć na prawników. Ale na tym nie koniec. Jak dodaje tabloid, Schoenhals być może planuje założenie kolejnego wniosku - o... ubezwłasnowolnienie.
Ekscesy, o których pisze prasa, mogą posłużyć do złożenia takiego wniosku - potwierdza ekspert tabloidu, adwokat Waldemar Puławski. Mogłoby to w konsekwencji znacznie wydłużyć postępowanie rozwodowe, bo postępowanie można w takim przypadku nawet zawiesić. Trzeba jednak pamiętać, że niezasadny wniosek o ubezwłasnowolnienie jest karany.
Sytuacji Kasi nie poprawia głośna sprawa jazdy po pijaku z małym dzieckiem w samochodzie. Mąż na pewno będzie próbował wykorzystać to na swoją korzyść.