Po krótkiej przerwie od show biznesu Adam Darski przypomniał o sobie, wydając książkę, w której opisał walkę z białaczką, zbiorowy gwałt na pijanej fance po koncercie, którego był świadkiem, oraz związek z Dodą. Z wersji Nergala wynikało, że po wprowadzeniu się do mieszkania Doroty stracił część swojej wyjątkowej osobowości. W apartamencie narzeczonej wszędzie wisiały bowiem jej zdjęcia. Adam narzeka, że nigdy nie poczuł się tam jak w domu.
Rabczewska przyznaje, że rzeczywiście postawiła swojemu byłemu wiele warunków, by mógł mieszkać z nią pod jednym dachem. Wprowadziła obowiązujące w mieszkaniu zasady, które oczywiście dotyczyły jej wygody i przyzwyczajeń.
W najnowszym numerze Glamour Rabczewska podsumowuje swoje dotychczasowe życie i chwali się historią wspólnego mieszkania z Darskim:
- Na palcach dwóch rąk policzę ile osób zaprosiłam do swojego domu. Mam 150-metrowe mieszkanie i lubię być w nim sama. Gdy mój eks niespodziewanie zapukał do drzwi z jednym bagażem, gitarą i zakomunikował, że stawia wszystko na jedną kartę - wprowadza się do mnie - miałam atak paniki. Dobra - pomyślałam - będzie jak w internacie, rozpiszę w punktach swoje warunki i spróbujemy. Tak zrobiłam.
Nie będziesz wiercił się w łóżku, żeby mnie przypadkiem nie obudzić. Nie będziesz chrapał – zaczyna wyliczać punkty z listy. Jeśli będziesz szedł w nocy do ubikacji - nie jest to mile widziane - będziesz to robił bez zapalania światła. Kiedy będziesz wstawał rano, nie obudzisz mnie za nic w świecie: nie włączasz radia, telewizora, komputera, ani czegokolwiek, co jest głośne. Kiedy ja będę wstawała, dasz mi spokojną godzinę. Nie lubię, jak ktoś mnie wytrąca z porannej medytacji. Potem możemy zacząć wspólny dzień, tj. możesz się do mnie odezwać. Kiedy jestem na koncercie, obowiązuje zakaz męskich schadzek. Nie każesz mi sprzątać, zmywać, prasować. Jeśli tego chcesz, nie broń się, zrób to sam.
Chcielibyście mieszkać z kimś na takich warunkach? Błażejowi musiało być z tym ciężko, ale jakoś to przecierpiał.
Wyobraźcie sobie, jakie będą wymagania i przyzwyczajenia Dody jako 35-letniej singielki. Do 30. urodzin pozostał jej już niecały rok.