Ruszyła piąta edycja Must be the music, który w przeciwieństwie do wielu innych muzycznych show cieszy się niesłabnącą popularnością. Jak zapowiadali jurorzy i prezenterzy w wywiadach z castingów w tym roku w programie rządzi kawałek Ona tańczy dla mnie. To właśnie hitem zespołu Weekend rozpoczął się pierwszy odcinek Must be the music w roku 2013.
Potem jurorzy i publiczność musiała wysłuchać przeboju jeszcze dwa razy. Szczerze było nam wszystkich żal. Wszyscy wykonawcy Ona tańczy dla mnie nie dostają się do kolejnego etapu. Program rozpoczął się od masowego odrzucania kolejnych uczestników, aż w końcu na scenie pojawia się zespół The Rocks, który dostaje aż cztery razy "tak".
Poziom znowu spada. Przed sędziami pojawia się polska Shakira w żółtej sukience i odpada z programu. Przecież inni śpiewają tu gorzej i przechodzą dalej – żali się wokalistka. Atmosferę później ratuje grupa Hoyraki, którą Sztaba krytykuje za wokal, ale pozostałym sędziom tak bardzo podobał się akordeonista, że chłopaki z Podlasia przechodzą dalej. Zachwyty wzbudza natomiast występ składu Ego Trip.
Jesteście najbardziej ciekawą grupą. Trzymam za Was kciuki - komplementuje Zapendowska.
Jak Wam podobała się premiera kolejnej edycji Must be the music? Trzyma poziom?