Szybko poszło. Jak pisaliśmy zaledwie półtora tygodnia temu, Łukasz Nowicki postanowił wreszcie przestać opłakiwać nieudane małżeństwo z Haliną Mlynkovą i po raz pierwszy od ubiegłorocznego rozwodu wybrał się na randkę. Jak wynika ze zdjęć, okazała się sukcesem. Zobacz: Nowicki ma nową dziewczynę! (ZDJĘCIA)
Najpierw tulili się do siebie w restauracji, potem przenieśli się do warszawskiego klubu Hybrydy, a nad ranem dotarli razem do mieszkania Nowickiego na Mokotowie. Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze. Jak informuje Fakt, nowa przyjaciółka Nowickiego, pracująca w telewizji makijażystka Iwona Zembała, jest nim oczarowana. Niestety, po dwóch spotkaniach Łukasz zaczął jej unikać.
Przestraszył się, że Iwona traktuje go zbyt serio - wyjaśnia w rozmowie z tabloidem znajomy prezentera. Stwierdził, że on nie jest jeszcze gotowy na jakikolwiek związek. Nie chce się angażować i jej dawać złudnej nadziei.
W końcu zdecydował się odbyć z nią poważną rozmowę. Nie była ona zbyt przyjemna dla Zembali.
Iwonie było bardzo przykro - zdradza informator tabloidu. Zaimponował jej jednak, bo mało który mężczyzna zdobyłby się na takie szczere wyznanie. Tym bardziej żałuje, że ich znajomość już się skończyła.
To nienajlepsza wiadomość także dla byłej żony Łukasza. Mynkova od dawna nie ukrywa, że chciałaby, by Nowicki ułożył sobie z kimś zycie i przestał się wtrącać do jej związku z Bartoszem Prokopowiczem.