Paris Hilton znowu wróciła do łask swojego dziadka - Williama Barrona Hiltona. Senior rodu niedawno wydziedziczył swoją wnuczkę, gdyż nie mógł znieść tego, jak kompromituje dobre imię Hiltonów (zobacz: Paris Hilton nie dostanie spadku!)
.
Uważał ponadto, że Paris nie jest wystarczająco dojrzała, by móc jej powierzyć tak ogromną sumę pieniędzy bez wahania.
Ostatnio jednak Hiltonówna zaimponowała Williamowi Barronowi swoją przemianą po wyjściu z więzienia i wyjątkową przedsiębiorczością. Paris zaczęła się udzielać charytatywnie, konsekwentnie dąży do zmiany swojego wizerunku i zarabia coraz więcej.
Dziedziczka bardzo ucieszyła się z decyzji dziadka i uczciła tę okazję w nocnym klubie w Los Angeles. Podobno szampan płynął strumieniami.