Angelina Jolie miała bardzo bujną młodość. Aktorka co chwilę ujawnia kolejne szczegóły ze swojego burzliwego życia - tym razem wyznała, że gdy była młoda, brała wszystko! Odurzała się chyba każdym znanym narkotykiem. Niedawno w wywiadzie przyznała się do młodzieńczych eksperymentów:
Brałam kokainę, heroinę, ecstasy, LSD, dosłownie wszystko!
Aktorka zapewnia, że już dawno z tym skończyła. Ma sporo złych wspomnień:
Te środki mogą być naprawdę niebezpieczne. Mogą zrobić ci krzywdę. Pamiętam, jak kiedyś zwiedzałam Disneyland tuz po zażyciu LSD. Zaczęłam myśleć, że Myszka Miki to przebrany smutny facecik w średnim wieku, który nienawidzi życia.
Wizyta z parku rozrywki może się okazać niepokojąca, kiedy jesteś na haju. Jednak Jolie nie cierpiała także rozweselającej marihuany:
Tym, co miało na mnie najgorszy wpływ, było palenie trawy. Dostawałam głupawki, chichotałam. Nienawidziłam tego uczucia.
Zabawne, że gdy eksperymentowała z narkotykami, wyglądała o wiele lepiej niż teraz, gdy prowadzi życie przykładnej matki i prawie-żony.