W drugim odcinku trzeciej edycji X Factor zaprezentowano znacznie bardziej utalentowanych uczestników niż tydzień wcześniej. Sporo było też wzruszeń i nieco mniej niż zwykle naigrywania się z tych, którzy nie przypadli jurorom do gustu.
Jako pierwsza zaprezentowała się Natalia Gawlas, która wykonała piosenkę Jessie J, Price Tag. Jeszcze 2 minuty temu nie chciałem być twoim kumplem, a teraz jestem twoim fanem. Jesteś... trudna do zdefiniowania - stwierdził Kuba Wojewódzki. Wariat zawsze będzie popierał wariata, także przechodzisz!
Sporo zamieszania wywołał Adrian Życiński - wysoki, przystojny chłopak z gitarą. Jeżeli jednak liczyliście na wzruszenia i brawurowy wokal mogliście się przeliczyć. Kandydat na gwiazdę wydawał z siebie dość nieskoordynowane, chociaż pełne emocji dźwięki. Chociaż rzadko w nie trafiał, co nie umknęło uwadze Kuby:
Wydobywasz z siebie dziwne dźwięki, brzmisz momentami, jakbyś miał opaskę uciskową na jądrach! - ocenił kompetentnie, a Adrian do następnego etapu nie przeszedł.
Jurorów zgodnie zachwyciła za to 18-letnia Agnieszka Czachor, która wykonała piosenkę Birdy pt. Shelter. Płakał Mozil, płakała Tatiana.
Ty masz 18 lat, ty wyszłaś i nas wszystkich rozwaliłaś! - oceniła Okupnik. Spowodowałaś, że jesteśmy dumni, że tu jesteśmy - dodał Wojewódzki
Jedynym zespołem, który przeszedł do kolejnego etapu był The Voices, który zaprezentował się w repertuarze Queen, a dokładnie w pięknej kompozycji Somebody To Love.
Mój wielki problem jest taki, dlaczego wy wszyscy nie macie takich samych spodni? - ocenił merytorycznie Czesław. Bałam się, że będzie drugie Soul City, ale nie było, super! - dodała Tatiana.
Kolejną młodą wokalistką, która oczarowała sędziów, była 17-letnia Kaja Czulewicz, która zaśpiewała jedną z ostatnich piosenek Rihanny, Stay.
Dzięki Kaja, że w takim młodym wieku świadomie wybierasz piosenkę Rihanny. To smaczne wokalnie, wyszukane, bardzo fajnie - komplementował Mozil. Zazdroszczę ci jednej rzeczy, że twój tata będzie ci mógł powiedzieć, że jest z ciebie bardzo dumny - mówiła Tatiana. Właśnie wywracasz swoje życie do góry nogami. Oby było warto dziewczyno! - dodał Wojewódzki.
19-letni Filip Mettler wykonał z kolei piosenkę Adele pt. Hometown Glory, ale najpierw oczarował jurorów swoją osobowością i zachowaniem na scenie. W ramach motywacji Wojewódzki stwierdził, że chłopak ma nadwagę... Po występie jednak mu pogratulował:
Coś ci powiem, mały serdlu, jak to dobrze, że cię starzy z domu wypieprzyli, bo cię to uskrzydliło - ocenił. Ja bym już chciała pójść na ten koncert! Ja już bym chciała kupić twoją płytę! - zachwycała się Tatiana.
Podobał się Wam ten odcinek? Komu kibicowaliście?