Wiadomo już, że Kim Kardashian utyła w ciąży 11 kilo i zapewne jeszcze nabierze ciała. Tym bardziej, że jak na razie nie widać specjalnie zaokrąglonego brzuszka. Ciąża-pupna natomiast rozwija się w najlepsze. Nic zatem dziwnego, że celebrytka zaczęła rozpowiadać, że ma problemy hormonalne, a także opowiadać o znikającym brzuchu ciążowym.
Marzę o wielkim brzuchu, w którym będzie moje wymarzone dziecko. Czasem brzuszek ciążowy jest wyraźnie widoczny, a czasem zupełnie znika. Sama nigdy nie wiem, kiedy się pojawi - powiedziała gwiazda.
Na tym etapie ciąży jestem skupiona na ukrywaniu nadmiarowych kilogramów. Potem będę się chwalić ciążą. Na razie jednak nie ma co pokazywać.
Pokazywać zdecydowanie jest co ;) Tylko zapewne nie tak chciała wyglądać Kim, która deklarowała, że będzie "modną mamą, jak Victoria Beckham"…